Już ponad 42 procent absolwentów gimnazjów z Łodzi i regionu stawia na kształcenie zawodowe i technika, a jeszcze kilka lat wcześniej szkoły te wybierało zaledwie 26-28 proc. absolwentów.
To efekt programu „Ucz się w Łodzi” wdrażanego od początku kadencji samorządowej a polegającego na inwestycjach w szeroko rozumiany rozwój szkolnictwa zawodowego i technicznego.
"Oczywiście zachęcamy również do wybierania naszych liceów, w tym roku ruszyło zupełnie nowe, oferujące nauczanie dwujęzyczne z językiem angielskim i francuskim, ale głównie zależało nam w kampanii na promocji szkół zawodowych" powiedziała radna SLD w Radzie Miejskiej w Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka.
A w ślad za promocją szły konkretne inwestycje w infrastrukturę szkolną, wyposażenie pracowni do nauki zawodu czy kadrę nauczycielską. Dzięki programom dofinansowywanym ze środków Unii Europejskiej uczniowie mają staże i praktyki, a nauczyciele specjalistyczne szkolenia. W kilku szkołach pozyskano także pieniądze na doposażenie pracowni dzięki czemu młodzież uczy się na sprzęcie, na którym będzie pracować. Szkoły zawodowe mają przyszłość a przede wszystkim sens, na rynku brakuje fachowców, dlatego nadal będziemy wspierać władze Łodzi w różnego rodzaju działaniach rozwijających ten szczebel edukacji.
Na termomodernizacje budynków szkół zawodowych już miasto wydało ponad 16 mln zł, a w planach są prace w kolejnych placówkach szacowane na kwotę ponad 31 mln zł. Te inwestycje są możliwe dzięki wsparciu unijnemu. Kolejne 50 mln zł to 53 projekty „miękkie” realizowane przez szkoły, również dzięki środkom z Brukseli. Odrębną formę wsparcia szkoły dostają od firm z Łodzi, regionu ale także tych o zasięgu europejskim. Ponad 540 firm organizuje staże, praktyki i szkolenia, 41 prowadzi klasy patronackie.
"Moją ambicją był rozwój szkolnictwa zawodowego, przywrócenie mu renomy i rangi zwłaszcza wśród rodziców uczniów gimnazjów. Nie każdy ma predyspozycje i chce być prawnikiem, lekarzem, naukowcem albo pracownikiem korporacji, są młodzi ludzie, którzy chcą zdobyć konkretny fach" – dodał Pierwszy Wiceprezydent Miasta Łodzi Tomasz Trela.
"Choć zawsze powtarzam, że szkoła zawodowa to nie koniec kształcenia a początek, nic nie stoi na przeszkodzie by później skończyć i studia. Zapewniam, że nadal będę zabiegał o inwestycje w ten typ szkół, aby proporcje wyboru między szkolnictwem ogólnym i zawodowym wynosiły 50 procent do 50 procent. To jest możliwe" - zakończył Pierwszy Wiceprezydent Miasta Łodzi Tomasz Trela.
(źródło: UMŁ)