Działania rządu PiS wymuszają podwyżkę cen wody, a politycy Prawa i Sprawiedliwości winą obarczają samorządy. Pierwszy Wiceprezydent Miasta Łodzi Tomasz Trela zwrócił uwagę, że podwyżki cen wody to efekt m.in. nowej ustawy o prawie wodnym, czy wprowadzonej przez PiS opłaty rządowej za wodę,
Nie bez znaczenia jest też wzrost cen benzyny czy wyższe opłaty za prąd, a to wszystko efekt polityki obecnego rządu.
"ZWiK został zmuszony do korekty stawek za wodę i odprowadzanie ścieków z uwagi na wzrost cen energii, benzyny, inflację, a także konieczność wnoszenia opłat do nowej spółki rządowej Wody Polskie. Trzeba podkreślić, że prezes Wód Polskich, jako regulator, mógł te stawki zakwestionować, a nie zrobił tego. Powtarzam: gdyby nie obligatoryjne opłaty, jakie pobierają Wody Polskie, nie byłoby zmiany taryf. Przecież przez ostatnie 3 lata, kiedy decydował o tym prezydent Łodzi i radni, ceny wody i ścieków nie zmieniały się" - podkreślił Pierwszy Wiceprezydent Miasta Łodzi Tomasz Trela.
Tymczasem politycy i samorządowcy PiS starają się wszelkimi metodami winą obarczyć samorządy. Wygląda na to, że hipokryzja staje się znakiem rozpoznawczym polityków prawicy.