Czytelnicy tej strony dobrze znają tę historię, kiedy nasz kolega, lubiący wiedzę zdobywać posiadł już wiele dyplomów nauk różnych, ale ciągle mu mało było. Zapragnął jeszcze pogłębić ją na kierunku związanym z ekologią. Tak się złożyło, że akurat studia podyplomowe w tym zakresie proponowała w Toruniu uczelnia wielebnego Tadeusza Rydzyka. Blisko zamieszkania Marka i jeszcze z dotacją Unii Europejskiej. Marek aplikował i już prawie byłby studentem, gdyby nie jeden mały szczegół – nie miał opinii proboszcza swojej parafii, bo jakoś nie był z nim w bliskich związkach wiary.
Bez zaświadczenia proboszcza nie można studiować u ojca Rydzyka niczego!, nawet na kierunku współfinansowanym przez Unię Europejską.
Marek poczuł się dyskryminowany ze względu na wyznanie/wiarę/niewiarę. Poszedł po sprawiedliwość do sądów (z założenia wolnych i niezawisłych) i sprawę wygrał, a właściciel uczelni dyskryminującej przyszłych studentów zasądzonym prawomocnym wyrokiem musiał wypłacić Markowi J. kwotę 5 tysięcy złotych tytułem odszkodowania.
Sprawa błaha, kwota zapłacona przez T. Rydzyka – w sumie otrzymywanych od państwa dotacji – żadna, ale dyshonor wielki!
Jak tylko ustawą PiS o zmianach w wymiarze sprawiedliwości wprowadzono narzędzie „skargi nadzwyczajnej” Prokurator Generalny wzruszył tamten wyrok i poddał szczegółowej rewizji.
Marek Jopp wyzwany został do walki z Goliatem (Sądem Najwyższym), którego podczas rozprawy sadowej niejawnej (6 kwietnia 2022 r.) reprezentują sędziowie Paweł Czubik i Paweł Księżak z grona Ziobrowego nadania w neo-KRS.
Trudno się dziwić niepokojem Marka, który wprawdzie wie, że obie izby z wokandy rozprawy – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izba Dyscyplinarna, to te, które są osią sporu z Komisją Europejską. To przez ich niezlikwidowanie nie mamy, do dzisiaj, miliardów euro z Krajowego Planu Odbudowy, ale póki co smagają orzeczeniami nie tylko zawodowych sędziów i prokuratorów, a co dopiero niedoszłego studenta (notabene działacza lewicy).
– Sprawy nie odpuszczam, walczę dalej – mówi Marek Jopp. Czekamy na wyrok.
***
7 kwietnia 2022 r.
I doczekaliśmy się! "Zaświadczenie potwierdzajace aktywność jako katolika wydane przez księdza proboszcza nie może być warunkiem dopuszczenia do studiów podyplomowych, gdyż jest to dyskryminacja - taki jest sens orzeczenia zapadłego w Sądzie Okręgowym w Toruniu, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN oddaliła skargę nadzwyczajną złożona przez Prokuratora Generalnego (...)".
GRATULACJE MARKU!
Czytaj więcej wcześniejszych publikacji z lipca 2021 r. TUTAJ
Nina Michalak, 6 kwietnia 2022 r., aktualizacja 7 kwietnia 2022 r.